Dzisiaj chciałam Wam pokazać co ostatnio wyszło spod moich łapek. Jest to igielnik, którego mi brakowało, a nie mogłam znaleźć w sklepach takiego, który by mi odpowiadał. Zrobiłam go ze słoika typu "manson jar". Sam słoik udało mi się upolować w moim ulubionym Freteskie za całe 35kr. Efekt prezentuje się tak:
Niestety słoik nie był w idealnym stanie i tą metalową część będę musiała jakoś doczyścić, tylko jeszcze nie wiem jak. Macie jakieś pomysły?
Nie był on trudny w wykonaniu. Ponieważ słoik tego typu jest wyjątkowy, ponieważ jego denko składa się z dwóch części:
metalowej obwódki i szklanej pokrywki, więc obyło się bez wiercenia. Nie wiem czy rozumiecie o co mi
chodzi dlatego poniżej jego zdjęcie bez przeróbek:
Może to głupie, ale zakochałam się w tych słoikach :). Są takie inne, ale fantastyczne. W dodatku w internecie można znaleźć mnóstwo inspiracji z ich wykorzystaniem! Zobaczcie same:
I jeszcze jeden, mój osobisty :)
Świetne pomysły z tych słoików, jakie cuda można stworzyć z przedmiotów które praktycznie się wyrzuca.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny igielniczek, również inne inspiracje super, ten żyrandol to jest coś! Zapraszam również do siebie na słoiczki-igielniczki na iglanitkaraczekpara.blogspot.co.uk pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuń